no to widocznie mi się to udało bo robiłem tak ostatnio, miałem złączke na wężyku i tam na noc odłączałem bimbrownie i nic nie syczało, musiałoby być duże ciśnienie żeby syczało ale przy takim ciśnieniu mielibyśmy od bimbrowni gejzer co2 w akwa, wiadomo że co2 ucieka wtedy gdzie indziej ale o to w tym właśnie chodzi, inaczej rybki mogą się zagazować, po takim odłączeniu co2 w bimbrowni nie ucieka szybciej niż leci do akwarium więc żadnych takich strat nie ma, wiadomo że po odłączeniu pare sekund syczy i dużo leci co2 ale to tylko ciśnienie które się wytworzyło by wypchać co2 na dno akwariumjustfilied233 pisze:to się nie uda. po pierwsze będzie syczało cały czas jak ci się uda delikatnie odkręcić albo za dużo odkręcisz i masakryczne straty będziesz miał tak jak i w pierwszym przypadku.
poza tym takie rzeczy robiłem tylko w pierwszych dniach świeżego zacieru bo potem nie było żadnego problemu
ps teraz przy butli mam 24h co2 i ani rybki ani rośliny nie narzekają