Ale tu jest dużo roślin. Nie dość, że są te podwodne to są też nadwodne. Ja zdecydowanie wolę hodować niż sadzic no i te częste przycinki do szału mnie doprowadziły. A tak to sobie wszystko wegetuje A rybki rosną no i jest co poobserwować. Bo nikt mi nie powie, że rośliny mają ciekawsze zachowania niż pielęgnice.
Hmmm sadzić lubimy i hodować rośliny też. Ale wpadł jeszcze jeden pomysł, jak zacznę popełniać to pochwalę się.
To jest 3 letni ogródek. A teren po budowie był księżycowy. Masa pracy własnej a kosztów to nawet nie liczę, żona ma spisane ponad 500gatunków, a jest raz po sztuce a raz po kilkanaście szt danego gatunki. Dużo sami rozmnażamy. Podejrzewam, że jest grubo ponad 1000 szt jak nie 1,5k.
Czasowo pracuje w "turnusie" więc jest dużo wolnego. Z trawnikiem jest roboty, koszenie co 2x w tygodniu nawożenie co3 tygodnie i podlewanie. Żona uwielbia siedzieć w ogródku jak i ja, dzięki gęstwinie jest mało chwastów i mniej pracy.
Plan był taki aby był ogród z kilkoma drzewami i dużo roślin cieniolubnych. Taki busz. Ale szybko wszystko rośnie więc jest szansa na efekt za kilka lat.