Moderator: Administracja
- yyy czyli węgiel w płynie czy co hah ;DNurzaniec nie lubi gluta
Widzę, że masz deszczownię i sporo bąbelków w wodzie - zatem wyłączanie dozowania co2 na noc poskutkuje najprawdopodobniej znacznymi dobowymi skokami pH - co za tym idzie rybko skutecznie uprzykrzysz żywota. Ponadto dozowanie dwutlenku nie przyniesie takich efektów, jakie by mogło, bo rośliny, co prawda w znacznie mniejszym stopniu jak ryby, z pewnością również negatywnie odpowiadają na niestabilne środowisko.XMasterX pisze:Butla Co2 - podaję od 9 do 22 ( nie wiem z jaką częstotliwością )
No ok, niemniej próby utrzymania pH na stabilnym poziomie przy odłączaniu co2 na noc, natomiast przy mniejszym natlenianiu są i tak niebezpieczne. Znacznie lepszym rozwiązaniem jest większy ruch tafli wody - tak, aby większa wymiana tlenu i co2 zachodziła właśnie w znakomitej większości przez falowanie, a mniej przez rośliny. I wtedy co2 24h/dobę. Można też oczywiście próbować kombinować z natlenieniem tak, aby rośliny w nocy, po odłączeniu co2, zadbały o jego stabilny poziom, ale: raz, że w ogóle jest trudno to tak wycyrklować i wymagałoby to wielu pomiarów, a dwa, że rośliny rosną i sytuacja się zmienia - więc nie jest do opanowania.XMasterX pisze:Deszczownica jest załączona dopiero dzisiaj ponieważ filtr jest po prostu za mocny ;p na razie chciałem tylko zobaczyć jak to będzie więc mogę ją zdjąć ;p
Właśnie w moim poście zalecałem maksymalne falowaniedebrzyna pisze:Greek, Kolega XMasterX, lepiej niech nie wyrzuca tej deszczownicy ,bo podaje CO2 na oko i niema pojęcia ile go podaje i może sie to skończyć zagazowaniem